środa, 15 października 2014

Sasaeng Fans



Dzisiejszym tematem będą sasaeng fans czyli : 사생팬  [sasenpen]
Pewnie zastanawiacie się czemu wypowiadamy pen a nie fen czy fan, a więc.. w Korei nie ma odpowiednika do litery f. Dlatego czytamy pen.


  사생팬  pochodzi od słowa : 사생활 [sasenhłal] co oznacza życie prywatne. Więc możemy się domyślić o co chodzi.. Sasaeng Fans są fanami które totalnie nie tolerują tego, że gwiazdy też mają jakieś życie prywatne. Skromne bo skromne, ponieważ teraz media dowiedzą się o wszystkim. Są to naprawdę obsesyjni fani.. Starają się być jak najbliżej życia prywatnego swoich ulubionych gwiazd.




Sasaeng fans to przeważnie dziewczęta od 13 do 22 roku życia i nie są one jedynie z Korei! 
Takich fanów możemy spotkać na całym świecie. Czy to takich dręczycieli gwiazd kpopu czy Hollywood. Napisałam DRĘCZYCIELAMI choć szczerze to ci fani nie lubią jak się tak o nich mówi, ale jak inaczej możemy ich nazwać? 


Kpopowa wersja Mafii? 

Każdy fan ma jakieś zadanie.. np, śledzą gwiazdy lub kręcą się przy nich gdy ci są w jakiejś kafejce.
Tacy ludzie przeważnie łączą się w jakieś grupki bo tak im lepiej "złapać" gwiazdę (niżej o tym napiszę). Czasami zatrudniają się w jakimś miejscu gdzie np pracuje aktualnie któraś z ich upatrzonych gwiazd. Oczywiście nie jest łatwo bo wątpię, że osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i ogólnie to wszystko związane z prywatnością gwiazd nie interesują się takimi ludźmi.. Na pewno ich jakoś sprawdzają. Może nie jak FBI ale na pewno jakaś procedura się tam dzieje... ;D 

Czasami ci fani wynajmują taksówki na cały dzień i współpracują z taksówkarzem. To jest jak ich praca. Dość często takie osoby nie mają własnego życia ponieważ poświęcają się w całości śledzeniu idoli.



Prawdopodobnie gwiazdy Kpopu oraz gwiazdy filmowe są śledzone przez 100 Saesang Fans codziennie! 



Moim zdaniem takie coś już jest naprawdę głupie.. Oczywiście, że można być fanem ale z umiarem.. A nie jakimś dręczycielem.. Przecież gwiazdy wolą gdy mają do czynienia z jakimiś normalnymi ludźmi a nie psychicznymi.. Ja też jestem fanką i chyba bym zemdlała z wrażenia gdybym zobaczyła któregoś ze swoich idoli ale na pewno bym nie chodziła za swoimi idolami. Nie dręczyłabym ich bo po pierwsze to jest chore a po drugie wiem, że mają życie pełne stresów, życia na walizkach, że są strasznie przemęczeni ale też dlatego, że chcę żeby byli szczęśliwi. 
Czasami takie zachowanie sasaeng fans naprawdę daje popalić i aż ma się dość tego wszystkiego. Zobaczcie co powiedzieli chłopaki z TVXQ : 




Jaejoong powiedział : " I'd rather become normal and live without any of this " 
( wolę wrócić do normalności i żyć bez tego wszystkiego ) 




Yoochun powiedział : " It's like in a prison without bars " 
( jest tak jak w więzieniu ale bez krat ) 


Więc sami możemy zobaczyć, że życie gwiazd jest bardzo stresujące... 


Podczas koncertu JYJ w Santiago, Chile  zespół przyznał, że byli ofiarami takich naruszeń prywatności. Jeden z członków JYJ a mianowicie Junsu powiedział że kilku ich fanów chciało zamontować gps w ich telefonach aby móc śledzić każdy ich ruch. Były także taki przypadki gdzie fanki chciały pocałować swoich idoli gdy oni robili sobie z nimi zdjęcia. 


Podczas trasy koncertowej Super Junior w Singapurze 8 fanowskich vanów ścigało van w którym jechał zespół Super Junior. Chcieli się do nich zbliżyć. Rzecznik reprezentujący Super Junior powiedział, że każdy z chłopaków stawał się coraz to bardziej nerwowy gdy vany ich fanów zbliżały się do nich. Jeden z 8 fanowskich pojazdów zderzył się z samochodem nie biorącym udziały w tym pościgu co spowodowało kolizję 6 samochodów w tym vana Super Junior... 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz